GEO-7: Nowy raport UNEP pokazuje, jak blisko jesteśmy punktów krytycznych
Program Środowiskowy ONZ opublikował najnowszą edycję globalnej diagnozy stanu planety – “The Global Environment Outlook 7: A future we choose”. Dokument przedstawia najbardziej kompleksowy przegląd danych o klimacie, bioróżnorodności i zasobach naturalnych, wskazując, jak szybko zbliżamy się do granic bezpieczeństwa ekologicznego – oraz jakie działania mogą ten proces zatrzymać.
W gronie recenzentów GEO-7 znalazła się Maria Andrzejewska, dyrektorka generalna UNEP/GRID-Warszawa. Jedną z współautorek rozdziału dotyczącego powiązań między zmianami środowiskowymi jest Joanna Kulczycka, członkini Rady Programowej Partnerstwa Strategicznego Let’s TECH UP! oraz ekspertka Climate Leadership.
Potrójny kryzys narasta szybciej niż zdolność do adaptacji
Raport potwierdza, że kryzys klimatu, bioróżnorodności oraz degradacji środowiska pogłębia się w tempie wyprzedzającym możliwości przystosowania się społeczeństw.
W 2024 roku świat przekroczył próg 1,5°C ocieplenia, a ostatnia dekada była średnio o 1,19°C cieplejsza niż okres przedindustrialny. Rekordowe temperatury idą w parze z dramatycznym stanem jakości powietrza – aż 99% ludzi oddycha powietrzem przekraczającym normy WHO, a zanieczyszczenia powodują około 8 mln przedwczesnych zgonów rocznie.
Oceany i woda w stanie przegrzania
Oceany pochłaniają około jednej czwartej globalnych emisji CO₂ i stanowią fundament 90% biosfery, jednak ich zdolność regeneracji maleje. Są dziś o 26% bardziej kwaśne niż w 1985 r., a częstotliwość morskich fal upałów podwoiła się od lat 80.
Skutki są dramatyczne – przy ociepleniu o 2°C znikną niemal wszystkie rafy koralowe.
Gleby i ląd: degradacja na niespotykaną skalę
Aż 40% powierzchni lądów jest zdegradowanych, a na tych obszarach mieszka podobna część globalnej populacji. Każdej sekundy znika powierzchnia zdrowej gleby odpowiadająca czterem boiskom piłkarskim.
Jeśli obecne trendy utrzymają się, do 2050 roku 95% gleb na świecie może być w różnym stopniu zdegradowanych, mimo że to właśnie one magazynują więcej węgla niż atmosfera i cała biomasa łącznie.
System żywnościowy wymaga głębokiej reformy
Obecny system produkcji żywności odpowiada za około jedną trzecią globalnych emisji gazów cieplarnianych, z czego ponad połowa pochodzi z produkcji żywności pochodzenia zwierzęcego.
Transformacja mogłaby jednak przynieść korzyści warte nawet 20 bilionów USD rocznie do 2070 r. oraz znacząco ograniczyć presję na środowisko i zdrowie publiczne.
Co dalej? Raport wskazuje realistyczne ścieżki transformacji
Bez zdecydowanych działań globalna temperatura wzrośnie do 2,9°C, a w scenariuszu niepełnej realizacji zobowiązań – nawet do 3,9°C do 2100 r.
GEO-7 przedstawia jednak zestaw rozwiązań, które mogą zatrzymać najbardziej niebezpieczne procesy. Należą do nich m.in.:
- przyspieszona dekarbonizacja i wzrost udziału niskoemisyjnych źródeł energii do 74–82% do 2050 r.,
- odbudowa przyrody i zrównoważone użytkowanie gruntów,
- reforma finansów, w tym ograniczenie 7 bln USD rocznych subsydiów dla paliw kopalnych,
- sprawiedliwa transformacja systemu żywnościowego,
- gospodarka o obiegu zamkniętym,
- lepsze uwzględnianie powiązań między regionami i ekosystemami.
Raport podkreśla, że dotychczasowa trajektoria rozwoju jest nie do utrzymania. Transformacja jest technicznie wykonalna, ekonomicznie opłacalna i bardziej pilna niż kiedykolwiek.